W ostatnim czasie otrzymuję wiele pytań dotyczących mojego nowego tatuażu. W związku z tym postanowiłam opisać go trochę w niniejszym poście aby części osób w pewnym stopniu przybliżyć ten temat.
Tatuaż marzył mi się już od wielu lat i doskonale pamiętam moment, w którym pierwszy raz powiedziałam o tym rodzicom. Mama stwierdziła że jeśli przez rok nie zmienię zdania będę mogła spełnić swoje marzenie. I chwała jej za to że nie zgodziła się od razu bo gdyby tak było to najprawdopodobniej teraz chodziłabym z wytatuowanym fragmentem piosenki Grubsona na przedramieniu *świat według 14-latki wygląda dziwnie*.
Po roku mimo zgody, którą otrzymałam mój upór się zmniejszył. Zdałam sobie sprawę że jeśli naprawdę chce mieć tatuaż musi być on dla mnie najpiękniejszy a przede wszystkim znaczący.
I tak po 3 latach rozmyślań powstał w końcu dobry pomysł.Zdecydowałam się bowiem na pióro. I w tym momencie nasuwa się pytanie:
Dlaczego?
Otóż odpowiedź jest prosta, jednym z wzorów, które zdobią moją rodzicielkę jest właśnie owy symbol. A ze względu na relacje, które łączą mnie z mamą wspaniale jest nosić na ciele coś co już przez całe życie będzie mi ją przypominać.
Kolejne często zadawane pytanie brzmi:
Bolało?
Być może wielu z was uzna mnie za masochistkę, jednak uczucie odczuwalne przy tatuowaniu jest dla mnie chyba najprzyjemniejszym bólem jakiego doznałam w życiu.
W 100% zgadzam się ze stwierdzeniem że tatuaże uzależniają ponieważ od wykonania go minęły niespełna dwa tygodnie a ja już zaczęłam planować kolejny :D
A jaki jest wasz stosunek do tatuaży? Czekam na wasze poglądy i opinie w komentarzach
Inna - Rendez Vous
- 14:35
- 1 Comments
