My Thoughts

11:16

Mija kolejny tydzień więc na bloga wpada kolejna notka :D
Dzisiaj napisze o sprawie, która dotyka praktycznie każdego z nas, a więc do rzeczy.. 

Wiele nastolatków we współczesnym świecie ma problemy z samoakceptacją.
W sumie nie ma się co dziwić jeśli mamy odgórnie postawione co jest modne i jakim stylem powinniśmy żyć.
Każde odstępstwo od normy często prowadzi do odrzucenia lub wyśmiewanie.
Nieco łatwiej radzą sobie w takim momencie osoby, które nigdy nie miało kłopotów z odnalezieniem się w towarzystwie jednak co
ma zrobić osoba nieśmiała i bojąca się powiedzieć własne zdanie?
Zadanie faktycznie trudne ale na szczęście wykonalne.
Trzeba przede wszystkim zrozumieć że nie warto otaczać się ludźmi, którzy nie akceptują Cie takiej jaką jesteś naprawdę.
Jeśli miałabym sobie przypomnieć mnie sprzed kilku lat zobaczyłabym dziewczynkę która za wszelką cenę stara się dopasować do otoczenia
mimo, że w głębi serca nie czuje się z tym dobrze.
Teraz zmieniło się to o 360 stopni i bardzo żałuje, że zmarnowałam tyle czasu na ludzi, którzy chcieli mnie inną, niż byłam.
Być może to wiek, być może zmiana otoczenia ale udało mi się osiągnąć coś, co wielu z nas wydaje się często niemożliwe.
Przestałam przejmować się tym co myślą inni. Zaczęłam mówić to co tak naprawdę myślę, a nie to co każdy chciałby usłyszeć i muszę przyznać,
że żyje mi się o wiele przyjemniej. Oczywiście, jest grupka ludzi którym moja zmiana się nie spodobała,
zdarzają się komentarze na temat tego jaka zrobiłam się chamska czy odizolowana.
Prawda,odsunęłam od siebie te osoby i czuje się zdecydowanie lepiej wśród ludzi dzięki którym czuje się szczęśliwa i nie muszę nikogo udawać.
Według mnie, każdy człowiek powinien traktować innych tak jak sam chciałby być traktowany.
Tą zasadę wprowadziłam na stałe do mojego życia i z chęcią polecam ją każdemu 🙂
A jak jest u was? Nie macie problemów z byciem sobą mimo wszytko?

*Z racji tego że liczba obserwatorów przekroczyła 100 (pierwszy mały sukces !!) niedługo na blogu pojawią się 2 niespodzianki więc jest na co czekać














                                           Nicki Minaj - I'm the Best



You Might Also Like

9 komentarze

  1. Sama mam baaardzo duże problemy z samoakceptacją, ale nie jestem osobą, która ukrywa swoje poglądy. Fakt, jestem nad wyraz ironiczna i mam dość oryginalny styl bycia i ubierania się, jednak mi to nie przeszkadza. Jeżeli komuś nie pasuje, to trudno, nie zamierzam być kimś innym.
    Bardzo ładnie napisane i masz bardzo ładne włosy :)
    http://hellokitycool-top-model.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje 100 obserwatorów ! Życzę Ci jeszcze więcej i wytrwałości w blogowaniu :)

    http://nataliakaczmarek.blogspot.com/ zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na szczęście nie mam problemów z zaakceptowaniem samej siebie, nie posiadam nawet żadnych kompleksów, jednakże w moim środowisku spotkałam sie z wyśmiewaniem i kpinami na czyiś temat, ludzie potrafią być naprawdę okropni.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny wpis. Daje dużo do myślenia!
    Tak trzymaj - tryskaj pozytywnością :)

    thefashionandmyself.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się bardzo post, zdjęcia też jak najbardziej. Masz super figurę!

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo dobry temat, w dzisiejszych czasach rzeczywiście łatwo się zgubić między tym wszystkim. jednak powinno się być sobą, a nie utożsamiać się z wyimaginowanymi ideałami, których tak naprawdę brak.

    OdpowiedzUsuń
  7. W gimnazjum miałam problemy z akceptacją samej siebie. Dopiero pewna osoba uświadomiła mi, że warto być sobą i nie przejmować się innymi. Bo czasami chcą naprawdę pomóc, ale w większości chcą zrobić na złość. Ważne by pamiętać to co się lubi, starać się to robić i będzie się szczęśliwym :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super wpis i zdjęcia.
    Chyba każda nastolatka się nie akceptuje.. Taki wiek :(
    Zapraszam na nowy wpis http://werablogerkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Poruszyłaś temat, który i niegdyś mnie dotyczył. Też jak ty wpasowywałam się do nowych znajomych, wręcz niczym kameleon przybierałam cechy jakie mogłyby ich zadowolić. I tak oto zatracono siebie, ciesze się, że udało mi się przerwać ten okres, bo odkąd przestałam się panicznie być sobą, pokazywać swoje ja czuję się zdecydowanie lepiej. Świetnie, że ty również nie boisz się już wyrażać siebie i nie wpasowujesz się zatracając siebie. W takim razie życzę Ci jak najwięcej sukcesów i dużo szczęścia! I żeby nie przejmować się negatywną opinią innych ludzi, bo często są przepełnione nieuzasadnionym jadem stworzonym na bazie zazdrości.

    OdpowiedzUsuń